Piszę fanfiki, nałogowo. Kawę też piję nałogowo. Non-stop obracam w głowie bandę krajów z Hetalii, mam więcej pomysłów na AU niż moje palce są w stanie napisać, a w fandomie stać będę aż do upadku cywilizacji, bo Feliks, Taurys, Gilbert i reszta zamieszkali mi w głowie na pobyt stały (rent free, pomijając angsty) i nie zamierzam ich stamtąd wypuścić. Pantserka, entuzjastka pisania bez planu i szaleńczego łączenia wątków, introwertyczka, chodzący chaos kontrolowany przez perfekcjonizm.